Minęła chwila od ostatniego materiału i przyszedł czas na kolejne porównanie. Dziś USA kontra USA, ale zdecydowanie bez polityki bo pod uwagę bierzemy tylko i wyłącznie kolumny podłogowe z wagi ciężkiej tj. Polk R700 vs Klipsch RP-8000F II. Co? znowu ten Klipsch? No znowu. Nic na to nie poradzę że to jedna z najpopularniejszych podłogówek do 10 tysięcy, a do tego trzeba przyznać że całkiem nie przypadkowo bo przemawia za tym jakość. Polka ostatnio można nabyć w zadziwiająco dobrych promocjach np. u nas w sklepie więc porównanie wydaje się dosyć sprawiedliwe tym bardziej że oba modele prezentują zbliżone gabaryty oraz mocną szkołę brzmienia.
Jak przed chwilą wspomniałem obie bryły są podobnych gabarytów z lekką przewagą Polka pod względem wysokości i nieco większą przewagą pod względem wagi. RP-8000F II dzięki aluminiowym nóżkom pochyla się lekko w tył natomiast R700 stoi dumnie prosto, także na nózkach, które zwiększają ich szerokość o dodatkowe kilka centymetrów. Jeden i drugi model oparty jest o budowę bass refleks tyle, że zrealizowano ją w zupełnie odmienny sposób. Klipsch zdecydował się na dwa tylne porty dla każdej komory głośnika niskotonowego osobno. Jest to rozwiązanie bardziej powrzechne choć sam kształt tych portów jest już charakterystyczny dla firmy z Indianapolis i ma swoją opatentowaną nazwę. Konkurencja z Polka wymyśliła sobie bass refleks skierowany w podłogę o okrągłym kształcie i dośc skomplikowanej budowie zakończonym dodatkowo absorberem zintegrowanym z nóżkami, który roprowadza niskie częstotliwości wokół kolumny. Technologia trzeba przyznać wymyślna ale mająca słyszalny wpływ na brzmienie bo bas jaki wydobywa się z tych kolumienek jest wyjątkowo ciekawy. Skomplikowana wydaje się także cała reszta bo wystarczy zajrzeć do środka obudowy żeby przekonać sie, że tu nic nie jest proste. Jako że R-700 w przeciwieństwie do RP-8000F II jest konstrukcją 3-drożną zastosowano w niej aż 4 głośniki. A więc mamy tu dwa spore, bo 8 calowe basy dokładnie tak samo jak u konkurencji. Na górze znajdziemy 1-calowy miękki głośnik wysokotonowy ze specjalną technologią radiatora stożkowego. Mało spotykane rozwiązanie, które jest dumą producentów. Nie inaczej jest u Klipscha. Także są dumni ze swojej 1 calowej tytanowej kopułki wrzuconej w sylikonową tubę. Zderzenie technologii jakie stosują obie firmy jest naprawdę ciekawe i każde rozwiązanie ma swój urok, który przekłada się na wrażenia odsłuchowe. Najwyższy model z seri Reserve może dodatkowo pochwalić się zamkniętym w osobnej komorze głośnikiem średniotonowym o specjalnej turbinowej membramie. Stanowi on sporą różnice podczas reprodukcji wokali o czym później. Całość frontu w obu przypadkach przykrywają cieńkie maskownice mocowane ma magnes. Obie podobnej jakości. Polka jednak fajniej pasuje do zaokraglonych kantów obudowy co daje ciekawy efekt wizualny. Jeśli chodzi natomiast o wykończenie samych obudów to Klipsch i Polk oferują podobną gamę wybarwień. Wybór jest skromny bo rozbija się tylko o czarny i orzech. Okleina Klipscha udaje drewno poza lakierowanym frontem, który zawsze jest czarny a R700 okleinę drewnopodobna proponują jedynie w wersji walnut. Co ciekawe kiedyś można było spotkać również wykończenie białe, ale zrezygnowano z niego pomimo, że niższe modele nadal można nabyć w tym kolorze.
Nadszedł czas na starcie na polu odsłuchowym i przyznać muszę, że był to świetny wyrównany pojedynek. Napchane ciekawymi technologiami Polki miały szłyszalną przewagę pod tym względem ze są kolumnami trzydrożnymi, ale to nie oznacza że Klipsche pozostały dłużne bo atuty jakie posiadają potrafią przykryć ich wady i od lat wiedzą to zarówno konstruktorzy jak i klienci. Mówiąc o tym że słychać że R siedemsetki są trzydrożne mam na myśli lepsze odzielenie pasm od siebie. W Klipschach przekaz jest nieco ściśniety w pionie przez co czasem ma się wrażenie że pasma na siebie nachodzą. Dla przykładu chwilami bas potrafi wejśc na wokal albo całość pójść wysoko w górę i wtedy śpiew słychać bardziej z górnego głośnika. Polk ma większą różnorodność pod tym względem. Bas wypełnia brzmienie jakby stawał lekko z tyłu i pod spodem i wylewał się tworząc tło dla innych dźwięków. W RP-8000 ów bas jest bardziej spektakularny.Taki o większej fali i większym uderzeniu na samym początku. Wybuchowy. Z kopniakiem i o większym zakresie w górnej jego części.Czasem to dobrze bo jest żywszy niż u konkurenta, jednak tak jak wspomniałem wcześniej bywa, że nachodzi na średnicę. Niskie w Polkach bardziej się niosą i mruczą nieco wolniej i spokojniej, ale żadnym wypadku nie misiowato czy zamulenie. Po prostu bardziej się rozlewają po pokoju jak w dobrym subwooferze. Pewnie to załsuga podłogowej wersji bass refleksu. Całościowo jednak Klipsch ma bardziej agresywny przekaz i na pewno jaśniejszy w ogólnym odbiorze. Sprawia wrażenie żywszej kolumny i każda cyknięcie, talerz czy nawet struna jest mocniej zaznaczona. Polki grają w sposób nieco stonowany i są zdecydowanie łagodniejsze. Jak niemal ze wszystkim ma to swoje dobre i złe strony. W Klipsche potrafią odchudzić niektóre instrumenty np. trąbki czy gitarę przez co brzmią wyraźniej, ale mniej głęboko a czasem nawet leciutko krzycząco.Taki styl grania jest niezwykle efektowny i robi wrażenie.Pytanie kto czego szuka. Bardzo dużą różnicę można odnotować na polu reprodukcji ludzkiego głosu. RP osiemtysiączki II mają wokal jakby ksztynę wmontowany w reszte pasma i jest wyraźnie chudszy od śpiewu modelu R700, który to ma naturalniejszy styl w tym względzie. Moim zdaniem przewagą Polka na tym polu jest większa różnorodność głosu i przede wszystkim to, że jest on oderwany od innych dźwięków. Wyraźnie ponad to co dzieje się w sekcji instrumentalnej.
Myślę, że godny odnotowaia jest fakt, że Klipsch RP-8000F II grają głośniej od Polk Audio R700. Żeby wyrównać nieco szanse musiałem dwukrotnie klikać na przycisk głośności na pilocie za każdym razem kiedy zamieniałem kolumny.
Opis ten może nie mieć końca bo naprawdę ciężko jest ubrać w słowa to co się słyszy, a aspektów brzmienia jest naprawdę wiele choć finalnie myślę że tak rozbija się wszystko o przyjęcie przekazu w całości. Jedno jest pewne. Oba modele to wyjątkowo dobre kolumny, które zadowolą jeszcze nie jednego klienta szukającego głębokiego dźwięku w stylu Amerykańskim. Zapraszam na odsłuch do Bydgoszczy i kontaktu w celu oferty.