Witaj drogi miłośniku audio. Dziś materiał o nieco niesłusznie pomijanym młodszym bracie popularnych Magnatów MR780 i MA900. Dwaj wymienieni przedstawiciele niemieckiej marki dobrze ulokowali się już na polskim rynku i znaleźli uznanie klientów a mają godnego uwagi młodszego brata, o którym jest znacznie ciszej a którego postaram się nieco przybliżyć. Nie jest to nowość. Wręcz przeciwnie. Już jakiś czas gości w ofercie polskiego dystrybutora, a warto o nim wspomnieć chociażby dlatego, że ma kilka ulepszeń, których brakowało wyżej wspomnianemu MR780, a jest od niego wiele tańszy.
Utrzymano go w dobrze znanej stylistyce całej serii hybrydowych wzmacniaczy bądź też amplitunerów tj. Czarna metalowa obudowa z aluminiowym szczotkowanym frontem. Po środku owego frontu przebiega czarna szybka na tle której zlokalizowany jest bardzo prosty dwuliniowy wyświetlacz oraz dumnie zaprezentowane lampy przedwzmacniacza, a właściwie w tym przypadku lampa, bo jest tylko jedna. Małą ciekawostką jest fakt że "stoi " ona bokiem, a nie prosto jak w poprzednich modelach. Na przednim panelu umieszczono korekcję brzmienia w postaci potencjometrów i odcinający ją przycisk direct. Z istotniejszych rzeczy należy wspomnieć także o gnieździe słuchawkowym na dużego Jacka.
Pomimo niskiej ceny jako zasilacz wykorzystano mały bo mały, ale zawsze transformator toroidalny co jest fajnym rozwiązaniem, bo zapewnia wystarczającą wydajność do obsługi sporej gamy kolumn z rynku. Wspominałem na wstępie że model ten jest wzbogacony o elementy których zabrakło w osławionym MR780 a nawet w wyższym MA900. Otóż dodano wyjście na subwoofer, które wbrew pozorom mocno się przydaje w niektórych systemach. Dołożone zostało również złącze HDMI ARC służące do przyjęcia dźwięku z telewizorów wyposażonych w podobne. Gwoli jasności dodam, że nie przesyła ono obrazu w postaci menu na odbiornik. Jeśli już jesteśmy przy cyfrowym sygnale audio to nadmienię, że urządzenie akceptuje sygnał optyczny i coaxialny, jak również komunikuje się bezprzewodowo za pośrednictwem technologii Bluetooth. Jako, że sprzęt należy do grupy amplitunerów stereo obsługuje ono radio zarówno tradycyjne FM jak i nowocześniejszy DAB+ , a jakby tego było mało posiada opcję podłączenia gramofonu bez przedwzmacniacza. No trzeba przyznać, że sporo tego jak na elektronikę za 2149zł Do tego jest całkiem zgrabny co ułatwia ulokowanie go w półce. Czy zatem ma same zalety? Oczywiście, że nie bo nie jest tak mocny jak choćby wymienieni wcześniej hybrydowi kompani, ale 50W mocy wystarczy w zupełności do sprawnego obsłużenia kolumn podstawkowych czy bardziej sprawnych podłogówek. Małym minusem względem "siedemsetosiemdziesiątki" jest zabranie jednego wejścia optycznego oraz USB B z myślą o połączeniu z komputerem, jednak ten pierwszy łatwo rekompensuje wspomniane już HDMI. Wiadomo, że nie jest to super ambitne i wyszukane stereo. Raczej propozycja dla klienta średniowymagającego, który chce cieszyć się dużą funkcjonalnością, fajnym dźwiękiem w naprawdę przystępnej cenie. Do pełni szczęścia brakuje oczywiście obsługi funkcji sieciowych, które jednak bez problemu można dołożyć kupując tani streamer których pełno na rynku. Nie chciałbym się za bardzo rozpisywać na temat brzmienia, ale ogólnikowo rzucę że jest to przyjemne lekko ocieplone i zaokrąglone granie. Nie charakteryzuje się przesadną szczegółowością ani ostrością. Raczej należy do grupy łagodnych z przyjemnym środkiem i basem. Nie podłączałbym do niego żadnych ciemnych kolumn z ograniczoną górą pasma. Przyznaję, że urządzenie jest bardzo uniwersalne pod kątem brzmienia i istnieje małe ryzyko, że mocno nie spasuje się z kolumnami w podobnej klasie.